Niepokojące "Jaskółki z Czarnobyla"

 26 kwietnia 1986 to dzień który w historii świata zapisał się jako jedna z największy katastrof nuklearnych w dziejach ludzkości.

Tej samej nocy, w nieodległej od Czarnobyla daczy, zamordowane zostają dwie kobiety. 

Tej brutalnej śmierci, towarzyszy pewna (powtarzalna jak się okazuje)  symbolika….

Trzydzieści lat później, położoną tuż obok Czarnobyla Prypecią,  wstrząsa kolejne brutalne i symboliczne morderstwo, niepokojąco powiązane ze zbrodnią sprzed lat.

Aby wyjaśnić te koszmarne zbrodnie, do śledztwa przystępują  równolegle dwaj Milicjanci, Aleksander Rybałko jego życie na zawsze zostało naznaczone piętnem Czarnobyla oraz, Josif Melnyk, policjant który za brak posłuszeństwa został na pracę w Czarnobylu skazany.

Czy uda się im rozwiązać zagadkę okrutnych i brutalnych morderstw, które wiąże ze sobą ornitologiczna symbolika?

“Jaskółki z Czarnobyla” to dobrze napisany, mocny i brutalny kryminał. Autor nie szczędzi brutalnych i sugestywnych opisów, a klimat który tworzy jest ciężki, lepki i niepokojący. Jeśli dodamy do tego realia około Czarnobylskich terenów, brutalny obraz krajów byłego Związku Radzieckiego i sporo nawiązań do nie tak dawnych wydarzeń (konflikt na Ukrainie, wojna na Krymie, konflikty etniczne) otrzymamy książkę mroczną, a po jej lekturze aż czuje się na sobie ten radioaktywny osad ;-) 




Komentarze

Copyright © AnnaMacondoBooks