Czy można być zbyt opiekuńczym wobec własnego dziecka? "Troskliwa" by Stephanie Wrobel

Czy słyszeliście kiedyś o zastępczym zespole Munchhausena? Jest to jedna z najbardziej złożonych i najokrutniejszych form jakie może przyjąć znęcanie się nad dzieckiem. Zespół ten polega na wywoływaniu dolegliwości fizycznych, a także emocjonalnych przez opiekuna, u osoby pozostającej pod opieką. Najczęściej tak patologiczne zachowanie zdarza się u matek i dotyczą ich dzieci. 

O szczegółach okrucieństwa i sposobach na sprawienie, iż własne dziecko wygląda (i staje się) ciężko chore, przeczytać możemy w książce “Mama kazała mi chorować” Julie Gregory, która padła ofiarą swojej chorej matki. Myślę że historia Julie, mogła stać się inspiracją dla Stephanie Wróbel i jej książki “Troskliwa”.

Jej bohaterką jest Rose Gold która przez 18 lat była ofiarą manipulacji, znęcania i obsesji swojej matki. Odcięta od rówieśników (matka wypisała ją ze szkoły ze względu na “zły stan zdrowia”), skazana na matkę, karmiona przez rurkę…. po wielu latach uwalnia się spod jej chorego jarzma… Patty trafia do więzienia.

Z kolei Rose Gold zaczyna “prawdziwe” i samodzielna życie, z dala od matki, która do tej pory decydowała o każdym aspekcie jej życia. 


Względny spokój trwa 5 lat, co się jednak stanie gdy “Trująca” Patty wyjdzie z więzienia? Czy Rose Gold, pozwoli wrócić matce do swojego życia w którym pojawił się jej syna Adam?

Ta wielo perspektywiczna historia (relacja matki, relacja córki, przeszłość i teraźniejszość) mimo, iż toczy się równym tempem, cały czas stwarza w czytelniku poczucie niepokoju… cały czas zastanawiamy się co nowego wymyśli demoniczna matka i czy przypadkiem Rose Gold nie okaże się jej wiernym naśladowcą… do ostatnich chwil, trudno stwierdzić kto jest zły, a kto … gorszy! 


Polecam!  



Komentarze

Copyright © AnnaMacondoBooks