Pociąg do Tybetu - cudowna podróż, którą warto odbyć!

Pamiętam kiedy byłam jeszcze na studiach i w Krakowskim Centrum Kultury Japońskiej Manggha odbywał się wykład prowadzony przez jednego z działaczy Amnesty International, który dotyczył Tybetu. W czasach kiedy internet dopiero się rozkręcał i dostęp do informacji nie była tak prosty jak teraz, wykład taki był na wagę złota. Od tamtego czasu zafascynował mnie ten region świata. Potem gdy moje życie tak bardzo związało się z literaturą górską, temat Tybetu ciągle się pojawia, dlatego z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po książkę Mai Wolny “Pociąg do Tybetu”.

Książkę tę można odczytywać na kilku poziomach, zarówno jako opis podróż, pociągiem z Warszawy do Tybetu, przez dwa kontynenty i w sumie 10 tyś. kilometrów, ale też jako Tybeteńską Proustowską Magdalenkę ;-) Kupując w Pekinie trzy okrągłe ciastka, autorka wraca do wspomnienia ciastek, które w dzieciństwie piekła razem z Mamą. 

Dla mnie cała ta książką i podróż, to właśnie takie nawiązania do przeżyć i doświadczeń autorki. Oczywiście szkieletem całości jest ten niewiarygodny rytuał podróży, kolejne wagony, przesiadki, stacje, mijane za oknem krajobrazy, ale stanowią one punkt wyjście do wspomnień, anegdot, sytuacji doświadczanych w ciągu życia. 

Ogromną wartością książki, jest rozległa wiedza autorki, która opowiada nam o historii samego Tybetu, o odkrywaniu go przez Europejczyków, a także o ludziach którzy są związani z kolejnymi mijanymi w trakcie podróży punktami (Car Mikoła II, Fiodor Dostojewski, Marczenko, Kapuściński i wielu wielu innych). 

Podróż do Tybetu, który uważany jest za jeden z symboli duchowości, to także podróż autorki w głąb siebie. Na wpół autobiograficzna, anegdotyczna, przedwodnicko - podróżnicza książka Mai Wolny, powinna się znaleźć na wszystkich półkach tych, którzy choć raz zainteresowali się tematem tej odległej krainy u podnóża Himalajów. Polecam! Namaste!




Komentarze

Copyright © AnnaMacondoBooks