Pies który mnie bardzo pozytywnie zaskoczył...

Nie spodziewałam się że książka, po którą pewnie normalnie nie sięgnęłabym na półce w księgarni, może mnie tak pozytywnie zaskoczyć ;)

Jakub Gończyk (prywatnie po Filologii polskiej - (nasz człowiek) i po szkole policyjnej, zawodowo policjant prewencji) niesamowicie mnie zaskoczył. 

Muszę przyznać że, sposób i język jakim napisana jest ta historia, wciągnął mnie od pierwszej strony. Książka podzielona jest na krótkie historie, opisy różnych sytuacji, akcji, wydarzeń czy przemyśleń tego dolnośląskiego policjanta. 

Język jest barwny, przepełniony policyjnym żargonem, oczywiście pojawiają się przekleństwa, ale są one tak integralną częścią tego klimatu i historii, że są wręcz niezbędne. Autor z dużą dawką humoru, wspomina sytuacje jakich doświadczył na służbie, zarówno te zabawne (młody człowiek, który stracił pieniądze i telefon, a najbardziej bał się swojej narzeczonej), te pokazujące zasadzki czekające na nie doświadczonych funkcjonariuszy (przemądrzały Heniek, który samookaleczeniem chciał wywinąć się od odpowiedzialności), te które stanowią szarą interwencyjną rzeczywistość (doprowadzanie do porządku tych którzy przedawkowali alkohol, dopalacze i nie wiadomo co jeszcze) oraz tych które najbardziej przerażają (syn nożownik który zabił matkę).

Pamiętacie film PitBull i przebojowego Miami? Myślę że Patryk Vega powinien wykorzystać teksty i historię Jakuba Gończyka do jednej ze swych produkcji. Hit gwarantowany! 

Ja książkę polecam, naprawdę warto sięgnąć! :D  



    


Komentarze

Copyright © AnnaMacondoBooks